Czas na drugą część podsumowania najważniejszy lekcji z książki Deep Work. Tym razem zajmiemy się czymś co wiele osób może uznawać za niemożliwe do zrealizowania, ale jak sam autor pokazuje na swoim przykładzie, jest to do zrobienia. Nawet jeżeli część pracy wciąż jest w toku. Po pierwszą część artykułu zapraszamy tutaj.

Lekcja nr 2: Kończ pracę o stałych godzinach, bez brania nadgodzin

Z niewolnika nie ma pracownika. Z takiego założenia wychodzi Newport, przytaczając założenia drugiej lekcji w Deep Work. Autor przekonuje, iż ustalenie jednolitej, stałej pory zakończenia pracy jest jednoznacznie pozytywnym zjawiskiem. Pozwala to na stałą, przewidywalną regenerację organizmu. Trenujemy tym samym nasz mózg i ciało, przyzwyczajając je do zdrowych nawyków.

Newport prezentuje przykład z autopsji. Kończy on pracę codziennie o 17:30, a kolejne 30 minut poświęca na sprawdzaniu poczty. Po zrealizowaniu tej czynności niezwłocznie zamyka skrzynkę e-mailową, wyłącza komputer i odcina się od obowiązków zawodowych. Każdego dnia w ten sam sposób, o stałej porze.

Głównym argumentem, przemawiającym za skutecznością tej techniki, jest potrzeba wartościowej regeneracji organizmu. Przemęczając się i przepracowując, gwałtownie zwiększa się ryzyko wypalenia zawodowego. Potrzeba planowania czasu pracy pojawia się w rozważaniach autora systematycznie.

  • Kończenie pracy o stałej godzinie jest pomocne w kontekście zwiększenia ilości czasu wolnego.
  • Wolne chwile, nawet jeśli będą nudne, można spożytkować na produktywną medytację – więcej na ten temat w jego książce, do której lektury zachęcamy.
  • Organizm odwdzięczy się lepszą regeneracją, a my zyskamy dobre nastawienie psychiczne na kolejny dzień pracy.

Podsumowanie

„Bez produktywności nie ma rozwoju, bez względu na to, jakimi umiejętnościami czy talentami dysponujesz” – te słowa Cala Newporta zdają się podsumowywać ideę pracy głębokiej.

Pracy, która skupia się na wykonywaniu złożonych, wymagających czynności, dających realną satysfakcję po ukończeniu zadania.

Newport porównuje pracę głęboką do obowiązków rzemieślnika, który konsekwentnie, z dbałością o szczegóły, tworzy rękodzieło. Choć codzienne efekty są znikome, końcowy produkt zaskakuje swoją jakością i jest satysfakcjonujący dla twórcy. W tym samym czasie robotnicy, transportujący ciężkie materiały, wykonują pracę ciężką, ale nie głęboką: taką, która nie rozwija, nie jest przyczynkiem do zwiększenia umiejętności, nie wzmaga w nich poczucia dobrze wykonanej roboty.

Jest to pozycja warta uwagi nie tylko dlatego, iż uzyskała status bestselleru, ale głównie przez to, że jest bogata w wartościową treść. Newport przedstawia czasami proste, a czasem bardziej skomplikowane sposoby na zwiększenie głębi wykonywanych obowiązków. Autor przytacza pozytywy stosowania pracy głębokiej w praktyce, używając celnych i dosadnych porównań.